#21 Herbaciane 'tak'.

Udostępnij ten post


A dziś... o herbacie, czyli o napoju, w którym tak naprawdę zakochałam się dopiero na studiach

Cześć!
W końcu udało mi się przygotować dla Was krótki post o całkiem innym charakterze, niż te dotychczas. Z racji, iż chcę rozwijać tego bloga (i siebie przy okazji też!), niedługo wprowadzę zakładkę: kategorie, w której będziecie mogli łatwiej odnaleźć to, co Was może zainteresować. Chciałabym oprócz wpisów tylko na temat moich życiowych przemyśleń, dodawać czasem też inne. Myślę, że z czasem będzie ich więcej. Na koniec, chcę podziękować wszystkim, którzy czytają mojego bloga, komentują, zwracają mi uwagę na błędy. Dzięki Wam ma to sens i znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję!

~*~

Jeżeli jak ja - często chorujecie albo zwyczajnie kochacie gorące napoje, w tym herbatę, przyrządzane po swojemu - ten wpis jest dla Was. 

Herbata zawsze kojarzyła mi się z takimi zwykłymi dniami, z dniami, gdzie zawijam się w koc, włączam ulubiony serial i parzę sobie usta, próbując skosztować pierwszy łyczek. Cóż, dopiero na studiach udało mi się rozwinąć herbaciane skrzydła i zasmakować innych gatunków, i rodzajów, a co za tym idzie - zdobyć nowe doświadczenia. Nie, nie, oczywiście nie jestem żadnym ekspertem i nie sądzę, bym kiedykolwiek się stała. Po prostu pokochałam smaki różnych herbat, a to wszystko, dzięki ludziom, których początkowa obsesja na temat tego napoju wydawała mi się być śmieszną...dopóki sama nie zasiadłam w nastrojowej herbaciarni i nie poczułam tego klimatu. (pozdrawiam :* )

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić mój ulubiony przepis na (teoretycznie) zimową herbatkę rozgrzewającą, która cudownie pachnie, a jeszcze lepiej smakuje! Potrzebne Wam będą:

• litr wody
• herbata Earl Grey lub inna - Wasza ulubiona (ilość na 4 osoby)
• kawałek imbiru (ja dodaje zawsze o długości ok. 6 cm)
• 6-8 goździków
• jedna pomarańcza lub cytryna
• 3 łyżki miodu/cukier (wedle preferencji)

Sposób przygotowania nie należy do tych skomplikowanych, więc przedstawię Wam to niżej w kilku krokach:

KROK 1. 
Obieramy imbir ze skórki i kroimy go na plasterki. (Uwielbiam ten zapach, Wy też?)

KROK 2. 
Obrany i pokrojony imbir umieszczamy w garnku, zalewamy litrem wody i gotujemy pod przykryciem, doprowadzając do wrzenia. (ok 10 minut)

KROK 3. 
Ściągamy garnek z ognia i wrzucamy do niego wybraną herbatę, po czym pozostawiamy pod nakryciem około kilku minut.

KROK 4.
Kiedy herbata się już zaparzy (jeżeli jest to herbata w saszetkach należy je wyjąć), kroimy połowę pomarańczy ze skórką na plasterki i wrzucamy do środka, po czym czekamy jeszcze chwilę.

KROK 5.
Gotowy wywar przelewamy przez sitko do dzbanka, po czym wrzucamy goździki. Dodajemy odpowiednią ilość miodu/cukru.

KROK 6
Do tego wszystkiego można dodać jeszcze plastry pomarańczy/cytryny, jednak ja stawiam zawsze na to, by każdy mógł mieć wybór, więc pokrojoną na ćwiartki pomarańczę, podaję na talerzyku obok filiżanki.

KROK 7.
Pijemy gorącą! Wszelkie dodatki, np. w postaci orzechów w cynamonie mile widziane! ☺


Tak przygotowana herbata, bogata we wspomniane składniki, nie tylko rozgrzewa, ale i dodaje energii, a także podobno świetnie działa przeciwko objawom grypy i przeziębienia! Nadszedł ten okres w roku, gdy mój układ odpornościowy słabnie, więc pora go jakoś wzmocnić! 


A Wy? Macie swoją ulubioną herbatę? Czy jesteście raczej zwolennikami kawy? ;)


9 komentarzy :

  1. Pierwsza! Nie, dobra żartuję.
    Czytając notkę zdałam sobie sprawę, że nigdy nie piłam herbaty z imbirem i chyba pora to zmienić. Muszę wypróbować Twój "przepis", bo mam wrażenie, że to jest pyszne.
    Codziennie rano piję zieloną i na tym kończy się moja relacja z herbatą. A kawa jest niesmaczna (piłam dwa razy w życiu, wiem co mówię, serio).

    OdpowiedzUsuń
  2. a właśnie wróciłam z herbaciarni :) heheh :) a tu post o herbatce :) polecam Ci herbaciarnie (tą naszą) i herbatkę o nazwie "biała małpa". Ostatnio zaczęłam kombinować z nowymi smakami :)
    Wamp :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham imbirową herbatę, imbirowe żelki haribo i imbirowe piwo...

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Herbata to lek na wszystkie smutki i okresowe depresje! Na pewno spróbuję zrobić herbatkę z twojego przepisu, bo czytając go zrobiłaś mi wielkiego smaka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Earl grey a nie earl gray. Smacznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, nie musiałeś/aś się fatygować, myślę, że większość zrozumiała moją literówkę ;)

      Usuń
  7. Prawda, herbata z imbirem jest pyszna :) Polecam

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawda, herbata z imbirem jest pyszna :)

    OdpowiedzUsuń